piątek, 7 września 2012

7 września 2012

Wpadły mi w ręce przepisy kuchni argentyńskiej, która jest wyjątkowo smaczna i efektowne. Przy okazji dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o niej. Nie wiedziałam, że kultura włoska, a w tym kulinaria, miały tak ogromny wpływ na Argentynę, zdecydowanie większy niż hiszpańska. Nawet argentyński hiszpański pobrzmiewa lekko włoskim akcentem.
Wracając do kuchni, jest parę klasyków, które postanowiłam wypróbować i wprowadzić do mojego gotowania, bo tak mi odpowiada ich charakter, klimat i składniki.
Postanowiłam zacząć od pierożków argentyńskich, czyli sorrentinos.
Niestety, jestem tylko połowicznie zadowolona z rezultatów. Nie wiem, czy to wina przepisu, czy któryś ze składników w oryginale jest inny, ale pierożki nie udały się tak doskonale jak bym chciała. Z całą pewnością jednak były bardzo smaczne.
Do tego śmieszne, bo wielkością odpowiadały małym drożdżówkom raczej niż pierożkom, przynajmniej w naszym wyobrażeniu.

SORRENTINOS - ARGENTYŃSKIE PIEROŻKI


Pierożki jeszcze w stanie surowym, czekają na ugotowanie.

Pierożki sorrentinos są w Argentynie bardzo popularne. Są śmiesznie duże, mogą występować w różnych wariantach, z różnymi farszami, ale najbardziej popularny to ten z szynką wędzoną i serem ricotta.

Podam przepis, według którego próbowałam je zrobić, ale przepis musiałam modyfikować w kilku miejscach.

Ciasto:

250g mąki pszennej; ja musiałam zużyć przynajmniej jeszcze raz tyle, podsypując ciasto, które ciągle było zbyt mało sprężyste i zbyt klejące
2 duże łyżki oliwy
1 duża łyżka soli
1 kubek gorącej wody

Farsz:

200g mozzarelli wędzonej w kawałku
100g szynki wędzonej
1/2 szklanki startego parmezanu
250g ricotty


Wykonanie:

Ciasto:

1.   Mąkę wsypałam do miski, po środku zrobiłam dołek i wsypałam do niego sól, wlałam oliwę, a potem gorącą wodę, cały czas mieszając ciasto.

2.   Wyłożyła, ciasto na stolnicę i wyrabiałam. W trakcie wyrabiania musiałam kilkakrotnie dosypywać mąkę, bo ciasto ciągle się kleiło i nie było dość sprężyste.

3.   Rozwałkowałam je na płaski placek, który powinien mieć około 2mm grubości; mój był jednak grubszy, cieńszego nie mogłam odkleić od stolnicy.

4.   W cieście wycięłam krążki o średnicy ok.10cm, dość duże; pierożki są naprawdę duże!

5.   Na połowę krążków nałożyłam po łyżce farszu, każdy przykryłam drugim krążkiem i skleiłam brzegi.





Farsz:

    Mozzarellę starłam na tarce, szynkę drobno pokroiłam, wymieszałam. Dodałam ricottę i parmezan. Dokładnie wymieszałam, a na końcu dodałam trochę pieprzu.

Gotowanie:

    W dużym garnku zagotowałam wodę, posoliłam, a potem wrzucałam sorrentinos. Po wypłynięciu na powierzchnię gotowałam 5 minut.
Ostrożnie wyjmowałam łyżką cedzakową.
Podałam z jogurtem greckim, a udekorowałam rukolą i kawałeczkami szynki wędzonej. Pierożki polałam odrobiną oliwy.


  

Sorrentinos nie są trudne do przygotowania; jedyny mankament przepisu, z którego korzystałam, to ilość mąki, która nie odpowiada rzeczywistej potrzebnej do zrobienia tego ciasta. Trzeba kierować się trochę wyczuciem, dodawać, aż ciasto będzie sprężyste.
Efekt końcowy jest jednak doskonały; są przepyszne, farsz pełen smaków, bardzo wyrazisty i niepowtarzalny w tej kompozycji składników.
Jestem pewna, że w najbliższych dniach wrócę do sorrentinos, a potem zajmę się kolejnymi przepisami argentyńskimi, bo smakami jestem zauroczona.




13 komentarzy:

  1. A ja nigdy nie robiłam pierogów, przyznaję się bez bicia. Z mozzarellą? Bardzo chętnie... bym zjadła. O procesie wytwarzania pomyślę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. radzę Ci zacząć od zwykłego polskiego ciasta pierogowego, a wykorzystaj ten farsz, bo jest genialny. przepis na ciasto ktoś podał bez wypróbowania. pozdrawiam Cię:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. w smaku doskonałe, ale wykonanie mnie zdenerwowało; w kuchni sobie radzę doskonale, ale nie lubię niesprawdzonych przepisów. pozdrawiam Cię:)

      Usuń
  3. Robiłam je dziś, wg przepisu z "KUCHNI". Też musiałam ciągle dosypywać mąkę, bo ciasto długo było zbyt klejące. Za to farsz - rewelacja! Następnym razem wykorzystam przepis na ciasto pierogowe mojej Mamci.
    Do pierogów podałam domowy sos pomidorowy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę kiedyś spróbować. widzę, że pierogi to nie tylko Polacy kochają. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie! a Włosi? pierożki, czyli tortellini, ravioli, no i właśnie dlatego Argentyńczycy:)

      Usuń
  5. A to mnie zaciekawiłaś tymi pierożkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powinny być trochę zgrabniejsze, ale to pierwsza próba:)

      Usuń
  6. Fajne , w dodatku na okrągło;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, ale to na okragło powinno być trochę bardziej foremne:(

      Usuń